Ten post napisałam na prośbę mojej koleżanki Doroty, która pytała mnie o zamienniki kawy. Jednocześnie proszę, aby kobiety w ciąży skonsultowały te informacje z lekarzem.
Moim najlepszym sposobem zamiast porannej kawy jest woda z miodem i cytryną. Daje kopa! Poza tym duża dawka witaminy C i miodu chroni przed infekcjami. Łyżeczkę miodu wkładam do szklanki chłodnej wody i zostawiam na noc. Rano dodaję sok z pół cytryny i wypijam. Jak nie mam pod ręką cytryny dodaję łyżeczkę octu jabłkowego, który wspaniale wzmacnia nerki.
Z kolei najbardziej znanym zamiennikiem jest yerba mate. Ta brazylijska herbata mocno pobudza, nie powodując zmęczenia po upływie paru godzin od jej spożycia. Ma właściwości podobne do zielonej herbaty: poprawia pracę układu trawiennego, odchudza, zawiera w składzie sporo antyoksydantów. Dodatkowo, podobnie jak inne zioła, łagodzi nieprzyjemne skutki stresu i wpływa pozytywnie na samopoczucie, dostarcza także organizmowi m.in żelaza, potasu i magnezu.
Herbata z mniszka lekarskiego to alternatywa dla kawy znana od pokoleń. Zioło to nawet w smaku przypomina kofeinę, dlatego dobrze komponuje się w wersji z mlekiem - może oszukiwać tradycyjne latte. Pobudza do działania i wspomaga koncentrację. Po wypiciu tej herbaty ustępują bóle głowy i uczucie zmęczenia. W mniszku znajduje się wiele witamin, duża ilość potasu, magnez i krzem oraz karotenoidy.
Rozmaryn to zioło na energię, które poprawia krążenie krwi w mózgu, dzięki temu redukuje odczuwanie zmęczenia i wzmacnia koncentrację. Łyżeczkę pokrojonych świeżych liści rozmarynu zalej filiżanką wrzątku, przykryj i parz przez 5 min, przecedź. Posłodź miodem. Wypij filiżankę ciepłego naparu, gdy poczujesz ogarniające cię zmęczenie. Przy wychodzeniu z choroby ma działanie silnie rewitalizujące i energetyzujące.
Macierzanka pozytywnie nastraja oraz orzeźwia. Dlatego tak doskonale sprawdza się zamiast porannej kawy. Poprawia krążenie, a tym samym dotlenia organizm. To właśnie dzięki temu ułatwia koncentrację i poprawia pamięć. Świetnie zatem sprawdza się w trakcie przygotowań do egzaminów czy ważnych spotkań. Taki napar popijany regularnie, pomoże pozbyć się nawet migreny.
Ja jestem fanką pokrzywy. Zwiększa ilość hemoglobiny przez co komórki są lepiej dotlenione. Ten popularny chwast jest w stanie dostarczyć więcej energii niż filiżanka kawy. Tradycyjnie stosowało się pokrzywę do redukcji stresu i wzrostu energii życiowej, ale pokrzywa ma dodatkowy bonus, mianowicie poprawia wchłanianie żelaza. Nie należy przesadzać z ilością filiżanek, bo pokrzywa ma wpływ na krzepnięcie krwi.
Kolejnym znanym ziołem dodającym energii jest żeń-szeń. Skutecznie zmniejsza i eliminuje uczucie zmęczenia i wewnętrznego osłabienia. Wzmacnia koncentracje oraz pamięć. Pół łyżeczki sproszkowanego korzenia żeń-szenia, zalej filiżanką wrzątku, przykryj i parz przez 5 min. Przecedź. Pij 1-2 filiżanki dziennie. Zawiera wysoki poziom przeciwutleniaczy, które spowalniają procesy starzenia się komórek.
Jeśli nasze przemęczenie wywołane jest bezsennością, bólami głowy i stanami depresyjnymi, wówczas warto sięgnąć po herbaty z dziurawca. Zioło to jest naturalnym antydepresantem, który z pewnością pozwoli nam pozbyć się apatii i poprawi nasze samopoczucie.Nie należy w trakcie stosowania dziurawca wychodzić na słońce, bo mogą pojawić się plamy na skórze.
Melisa to roślina znana przede wszystkim z właściwości uspokajających, napar z melisy działa także korzystnie na ośrodkowy układ nerwowy poprawiając pamięć i koncentrację. Ta właściwość melisy znalazła nawet zastosowanie w łagodzeniu u osób starszych objawów demencji i choroby Alzheimera, dowiedziono bowiem, że regularne stosowanie naparu z melisy poprawia poprawia pamięć i wpływa korzystnie na koncentrację.
Moja ulubioną znawczynią ziół jest Stefania Korżawska,której ulubionym zamiennikiem kawy jest macierzanka. Nikt tak pięknie jak pani Stefania nie mówi o ziołach, wplatając w to historię- Królową Bonę, króla Sobieskiego, panny apteczne i życie na dworach.
Książki Stefani Korżawskiej i mieszanki jej ziół znajdziesz tutaj
W tej części znajdziecie opisy skutecznych ziół leczniczych i domowe przepisy na ziołowe herbatki. Podałam jakie zioła na grypę a jakie na przeziębienie albo na wiosenne przesilenie. Są tu także zioła w kosmetyce. W moim rodzinnym domu zioła używano od pokoleń. Rosły w przydomowym ogródku albo chodziło się z babcią na łąkę. Pamiętam łany pomarańczowego nagietka, który rozsiewał się sam wszędzie albo wszędobylską miętę, którą piło się zamiast herbaty. Mama opowiadała mi, że jak była mała to na podwieczorek zawsze była herbata z lipy. A ojciec pamiętał, jak jego mama piła napar ze skrzypu, aby mieć ładne włosy. Ja pamiętam smak rumianku, który łagodził ból żołądka, melisa była na bóle menstruacyjne a szałwią płukało się bolące gardło.
