Wrzosowe wydmy - sama nazwa zachęca by je zobaczyć. Leżą ok. 5 km od Chojna koło Wronek.
To największe w Europie śródlądowe wydmy pokryte kobiercami wrzosów. Już przy szosie widać wysoką górę piachu i wrzosy. Wdrapałyśmy się z Elą na tę wydmę i zaskoczenie - jest jeszcze coś dalej - wijąca się piaszczysta ścieżka wśród sosnowego lasu.
Piaszczysta ścieżka a w bok od 50 -100 m kobierce wrzosów, niestety kwitły już tylko nieliczne, w przyszłym roku przyjedziemy tu pod koniec sierpnia, widok kwitnącego wrzosowego pola musi być niesamowity.
Ścieżka wznosi się i opada i nagle widać kolejną dużą wydmę.
Ze szczytu wydmy widać jak stroma jest droga, którą szłyśmy. To ten jasny ślad wśród drzew. Tu odpoczęłyśmy, wrażenia jak na wydmach nad morzem.
Dalej droga wyglądała jak w górach.
Po 2,5 km kolejna wielka wydma. Nie miałam już siły na tak strome podejście a ciekawe co jest dalej za nią, bo ciągną się one przez 9 km...Przepiękne miejsce, cudny spacer w słoneczną sobotę.
Jadąc z Poznania do Wronek można zatrzymać się w Szamotułach - szlak 12w link tutaj i zobaczyć Basztę Czarnej Księżniczki a wracają z wydm pojechać do Sierakowa, obejrzeć okoliczne pałace - szlak 21w link tutaj i zatrzymać się w punkcie widokowym w Łężeczkach lub nad którymś z licznych jezior. Na zdjęciu armata przez zamkiem w Sierakowie.
Aby coś przekąsić, polecam pizzerię na rynku w Sierakowie " Bistro Jama". Z zewnątrz w ogóle nie wygląda za to w środku wnętrze zaskakuje -klimatyczne ceglane niskie sklepienia i najważniejsze, najlepsza pizza jaką kiedykolwiek jadłam.
Pozostałe zdjęcia z wycieczki
