Poznaniak różni się od innych bo ma sznupe lub kalafe zamiast twarzy, na niej ślipia często z brylami, kluke, jadakę z bromblami i kielochy nie zawsze białe. A na glacy kutony.
Zamiast pleców ma krybuny a
tam gdzie nogi są giry albo szkity a na nich kujony, pepegi albo halbki
na niskim korku. Poznaniak nosi lumpy
lub łachy, w domu zakłada laczki a dzieci paputki.
Czasem lajsnie se mantel z kiejdami czy
jaczkę i idzie wypindraczony
– wybiglowane pory, wyglancowane papcie.
Poznaniak w pazurach ma teke a w niej swoje kleśmenta i mateklosy.
A poznanianka woli modre dyrduny zamiast porów i cwyter, który może być mocno wygogoluny.
Ona też lubi wysztafirować się.
Na basen trza mieć badejki do bachania a od
niedzieli bindke.
Wieczorem poznaniak sewlyko anzug i idzie
garować do wyra nyny.
Słowniczek wg kolejności użycia w tekście.
Sznupa - twarz
Kalafa - twarz
Ślipia - oczy
Bryle - okulary
Kluka - nos
Jadaka - usta
Bromble - wargi
Kielochy - zęby
Glaca - głowa
Kutony - włosy
Krybuny - plecy
Giry - nogi
Szkity - nogi
Kujony - buty
Pepegi - buty
halbki - półbuty
Korek - obcas
Lajsnąc - kupić
Mantel - płaszcz
Kiejda - kieszeń
Jaczka - marynarka
Wypindraczony - wystrojony
Wybiglowane - odprasowane
Pory - spodnie
Wyglancowane - wyczyszczone
Papcie - buty
Modre - kolorowe
Dyrduny - spódnica
Cwyter - sweter
Wygogoluny - wydekoltowany
Wysztafirować się - wystroić się
Pazury - ręce
Teka - teczka
Kleśmenta - różne potrzebne rzeczy
Mateklosy - narzędzia
Badejki - kapielówki
Bachanie - kapanie się
Bindka - krawat
Sewlekać - zdejmować
Anzug - ubranie
Garować - spać
Wyro - łóżko
Jestem rodowitą Wielkopolanką jak wszyscy moi przodkowie. Jedni dziadkowie i drudzy mówili gwarą poznańską. Dlatego kojarzy mi się ona z dzieciństwem, zapachem gotującej się śleperyby i szlajaniem po chynchach. Moi rodzice już nie mówili gwarą, czasami tylko wtrącili jakieś popularne słówko. I tak, żeby ocalić od zapomnienia, zaczęłam zapisywać słówka i wyrażenia. Niektóre rozbawiają mnie do łez.
Zapraszam do poczytania - ładnie patrzeć