Znajdź swój szlak Znajdź swój szlak Author
Title: Kosmetyki domowej roboty
Author: Znajdź swój szlak
Rating 5 of 5 Des:
Proste, skuteczne, tanie i bez konserwantów, parabenów czy czegoś tam jeszcze szkodliwego. Wypróbowane przez lata przeze mnie – dzia...


Proste, skuteczne, tanie i bez konserwantów, parabenów czy czegoś tam jeszcze szkodliwego. Wypróbowane przez lata przeze mnie – działają.

Krem do rąk i balsam do ust w jednym – wazelinę rozgrzałam  w kąpieli wodnej czyli do miseczki nalałam gorącej wody i włożyłam pojemniczek z wazeliną na kilka minut. Kiedy była już  trochę płynna dodałam kilka no kilkanaście ( bo lubię mocniej pachnące kosmetyki) kropli olejku zapachowego, wymieszałam i gotowe. Mały pojemniczek mieści się do torebki, mam go zawsze pod ręką. 

Najlepszy peeling na świecie – to płatki owsiane! Zwykłe płatki owsiane mogą być cale albo zmielone (ja wolę zmielone, bo są delikatniejsze i lepiej się trzymają na twarzy) zalewam wrzątkiem tak, aby je zakryć i czekam aż zmiękną. Masuję nimi twarz, szyję, dłonie i całe ciało. Jak zacznę od twarzy, to skończę na stopach. Minusem jest to, ze trzeba je wybierać z wanny, żeby nie zatkały odpływu. Peeling jest delikatny, mogą go stosować osoby z cerą naczynkową. Można wzbogacić go i dodać np. sok z cytryny- działanie wybielające przebarwienia, miód czy trochę oliwy, która dodatkowo nawilży skórę. W płatkach znajduje się duża ilość polifenoli, które cechuje silne działanie przeciwutleniające a substancje śluzowe łagodzą podrażnienia. Efekt widać już po pierwszym użyciu.

Ocet do płukania włosów – pól szklanki octu na garnek ciepłej wody i spłukuję włosy. Ocet zmiękczy wodę i zmyje wszelkie pozostałości kosmetyków. Włosy są miękkie i lśniące. Ja nie używam odżywek, myję szamponem i spłukuję wodą z octem. Nie należy stosować więcej niż pół szklanki octu na  2-3 litry wody, żeby nie przesuszać włosów.

Tonik do twarzy – najprostszy tonik to 1/3 octu jabłkowego i 2/3 wody. Ja mieszam sobie tonik na bieżąco. Ma on za zadanie przywrócić twarzy właściwe pH. Jest to tonik do codziennej pielęgnacji twarzy, o lekko kwaśnym odczynie, niszczący bakterie odpowiedzialne za trądzik, rozjaśniający cerę, dba o poziom nawilżenia, dostarcza witamin (A, E, B,C, PP) i minerałów (miedź, cynk, molibden, kobalt, mangan, potas). Wzmacnia naczynka krwionośne, dzięki flawonoidom, czyli naturalnym substancjom uszczelniającym. Odmładza cerę, bo zawiera antyoksydanty i kwasy organiczne. Usunie zrogowaciały naskórek, przyspieszy gojenie ranek i zadba o zdrową florę bakteryjną skóry.

Ziołowe kostki – robię z ziół herbatkę i po ostygnięciu wlewam do foremek od lodu i do zamrażarki. Rano przecieram twarz taką kostką lodową, nie dość, że obudzi to jeszcze usunie worki pod oczami, zamknie pory, odświeży twarz i dostarczy różnych składników cerze. Mogą to być zioła: szałwia - ma działanie odkażające, likwiduje nadmierne błyszczenie twarzy, rozmaryn- nadaje skórze jędrności, zapewnia dobre ukrwienie oraz poprawia koloryt skóry, lipa - ma działanie kojące i lekko odkażające, lawenda- usuwa on nadmiar sebum, a także doskonale oczyszcza pory, zielona herbata - działa łagodząco i przeciwzapalnie. Ja zmieszałam wszystkie razem.

Olej kokosowy – uwielbiam go. Po południu będąc w domu smaruję twarz tym olejem i cera robi mi się cudowna. Przestała się świecić, bo skóra nie produkuje już takiej ilości sebum i pozamykały mi się pory. Olej wolę tłoczony na zimno bo wtedy ładnie pachnie kokosowo, ale generalnie wszystkie mają podobne właściwości. Cera się uspokaja i jest delikatna. Powyżej 25 stopni olej przybiera postać płynną. 

Do stóp – przed telewizorem albo czytając książkę robię sobie prosty zabieg na stopy. Nakładam grubą warstwę oleju kokosowego i zawijam stopy w spożywczą, samoprzylepną folię, można nałożyć też skarpetki, szczególnie teraz zimą. Po pół godzinie stópki pięknie nawilżone. Jeśli ktoś ma problem z pękającymi piętami, to to samo można zrobić smarując stopy zwykłym kremem z wit A i zawijając w folię.

Balsam do ciała – najlepiej mi służy zwykła oliwka dla niemowląt nałożona na mokre ciało. Oliwa połączy się z wodą i wchłonie od razu nie pozostawiając tłustej warstwy. Ponieważ nie lubię zapachu tej oliwki dodaję kilka kropli olejku zapachowego.

Zamiast płynu do kąpieli - najprościej zaparzyć zioła w garnku, przecedzić i wlać do wanny. Drugi sposób na ziołowe kąpiele to włożyć zioła do woreczka z tiulu albo do pończochowej skarpetki, zawiązać i wrzucić do wanny. Do ziół dodaję płatki owsiane a zioła to np. mięta, rozmaryn, lawenda lub nagietek. Czasem robię musujące kule do kąpieli. Ostatnie zrobiłam w formie babeczek. Podaję przepis: 2 miarki sody oczyszczonej, 1 miarka kwasku cytrynowego i 0,5 miarki mąki kartoflanej mieszamy razem i dodajemy 0.5 miarki rozpuszczonego oleju kokosowego lub oliwy, aby mieszanka miała konsystencję mokrego piasku i dodajemy olejki zapachowe. Wkładamy do silikonowych foremek, bo z silikonu łatwiej wyjąć i na noc do zamrażarki.

Jednorazowe mydełka - stare, kawałki mydła ścieramy na tarce, zalewamy wodą, tak aby zakryć i zostawiamy na noc aby zmiękły. Rano podgrzewamy i wylewamy cienką warstwą na zimną matę silikonową albo marmurowy blat (chodzi o to by było zimne). Matę silikonową przed wylaniem wkładamy na chwilę do zamrażarki. Gdy  masa mydlana zastygnie wykrawamy foremką kształty. Dobrze aby wśród kawałków mydła było mydło glicerynowe, wtedy mydełka jednorazowe są twardsze. Lepiej je trzymać zamknięte w słoiczku, nie chłoną wilgoci i są ładniejsze. Trzeba uważać na dzieci, aby je nie zjadły bo mydełka wyglądają jak ciasteczka. Filmik jak je zrobić tutaj

Dezodorant - 1/4 szklanki  oleju kokosowego lekko podgrzewamy w małym garnuszku, rozpuści się już w temperaturze 25 stopni. Dodajemy 6 łyżeczek sody i 4 łyżeczki mąki ziemniaczanej. Na koniec kilka kropel ulubionego olejku zapachowego i kilka kropel olejku herbacianego ( nie za dużo, bo ma bardzo intensywny zapach). Mieszamy i wkładamy albo do zużytego po dezodorancie sztyftu, albo do słoiczka. Dezodorant dobrze działa nawet latem, mały minus to to, że  zostawia białe ślady na czarnej bieliźnie i ze słoiczka trudniej go się aplikuje palcami. Soda doskonale niweluje przykry zapach, olejek herbaciany ma działanie antyseptyczne i bakteriobójcze, olej kokosowy pielęgnuje skórę a mąka kartoflana wchłania wilgoć.

Do wybielania zębów - bardzo dobrze wybiela węgiel aktywny, nie niszczy szkliwa, bo działa nie przez tarcie lecz przez duże zdolności absorbcyjne. Tabletkę węgla należy rozgnieść, dodać kilka kropel wody, aby powstała papka i za pomocą szczoteczki nałożyć ją na zęby. Nie trzeć, tylko potrzymać węgiel na zębach 3 minuty, potem umyć zwykłą pastą.


Mam taki nawyk, że odkrojoną końcówką cytryny, którą się wyrzuca, przecieram wierzch dłoni. Wybiela plamy posłoneczne i skóra robi się delikatniejsza, bo robię to prawie codziennie. Jednorazowa aplikacja cudów nie zrobi.









Ostatnio odkryłam glicerynę z apteki za 3 zł na wysuszone końcówki włosów. Wcieram ją w końcówki i po jakimś czasie myję normalnie włosy. Czasami zostawiam na noc.



Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę.



Zapraszam do czytania - pomysły na prezenty świąteczne


W tej części mojego bloga  są domowe porady, seria „ zrób to sam”, pomysły na robótki ręczne i upiększenie mieszkań. A także pomysły na prezenty urodzinowe czy świąteczne oraz dobre przepisy na kosmetyki domowej roboty.

 
Top