
W drugi dzień świąt wybrałam się na świąteczny spacer pooglądać szopki Bożonarodzeniowe w poznańskich kościołach. Pamiętam z dzieciństwa, jak co roku przy szopce największą atrakcją dla dzieci był aniołek, który kiwał główką, gdy wrzuciło się do skarbonki pieniążek.
Tradycja stawiania żłóbków w europejskich kościołach sięga XIII wieku. Zawdzięczamy ją św. Franciszkowi z Asyżu. W 1223 roku w miejscowości Greccio we Włoszech na leśnej polanie zbudował on szopkę, którą otoczył pochodniami i wraz z zakonnikami i pobliskimi mieszkańcami w noc Bożego Narodzenia przedstawił inscenizację wydarzeń związanych z narodzinami dzieciątka Jezus. Początkowo szopki powstawały w kościołach franciszkańskich, z czasem tradycja ta przeszła do innych kościołów katolickich. Na zdjęciu "Pierwsza szopka w Greccio" - fresk Giotta.
Zaczęłam od kościoła Franciszkanów przy Placu Bernardyńskim. Jest tam co roku największa szopka w Poznaniu i co roku jest inna. Powstaje od kilkudziesięciu lat i co roku jest rozbudowywana o nowe elementy. Wszystko zaczęło się w 1954 roku. Obecnie ta największa w Europie ruchoma szopka świąteczna zawiera około 400 figur, w tym 40 ruchomych. Ojcowie z placu Bernardyńskiego starają się, by w żłóbku co roku pojawiały się nowe akcenty tematyczne. Na przykład na 1050. rocznicę chrztu Polski w szopce stanęła Dobrawa wraz z Mieszkiem I. A w tym roku dodano scenę zwiastowania. Przybyło więcej postaci franciszkanów i ogromne stado owiec. Nowością jest także wyjście z szopką poza prezbiterium zawieszone pomiędzy kolumnami. Część figur jest naturalnych rozmiarów (np. figura Św. Józefa ma 180 cm wysokości). Wszystkie żłóbki u Franciszkanów od lat 50 tych można zobaczyć tutaj
W szopce w kościele św. Wojciecha na Wzgórzu możemy obejrzeć ruchomy pochód postaci historycznych przed Dzieciątkiem. Lektor czyta krótką historię naszych dziejów przy przesuwających się postaciach króli, świętych , poetów, powstańców, pisarzy, uczonych i zwykłych ludzi. Na czele pochodu kroczy Mieszko I a kończy pochód papież Polak. Jako Trzej Królowie są: Bolesław Chrobry, Jan III Sobieski i klęczący Zygmunt Stary. Opowieść można obejrzeć tutaj
W kościele na ul. Fredry znajduje się szopka, która stała na Placu Wolności w czasie Poznańskiego Betlejem. To z niej ukradziono któryś to już raz małego Jezuska i zdewastowano zwierzęta. Szopka stoi na zewnątrz kościoła i jak widać na zdjęciu jest nowy Jezusek.
Na Starym Rynku też jest szopka w szopie z desek.
Na zewnątrz kościoła ustawiono także szopkę przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego na Piątkowie. Śliczny jest duży jeleń miedzy choinkami. Druga mniejsza szopka jest w środku kościoła.
Również okazała szopka jest u Zmartwychwstańców na Wildzie. Zbudowana nad całym ołtarzem .
To ciekawa szopka u św. Rocha na Piotrowie o górskim charakterze.
I kwiatowa szopka na Dębcu w kościele św.Trójcy.
Kaskadowa szopka w Farze.
Z białymi kwiatami u Dominikanów.
I z konturem miasta u Franciszkanów na Górze Przemysła.
Z lampką jako płonące ognisko w kościele Matki Boskiej Bolesnej na ulicy Głogowskiej.
Wiejska, słomiana szopka u Jezuitów ul. Szewska.
Z białymi liliami w Sanktuarium św. Józefa.
To główny szlak mojego
turystycznego bloga, znajdziecie tu ciekawe wycieczki z odrobiną historii
Wielkopolski, poznacie największe
atrakcje turystyczne w Poznaniu i okolicy, propozycje – co robić w weekend w
Poznaniu, szlaki rowerowe i piesze w Wielkopolsce, cuda natury i spacery po
mieście. Opisuję co ciekawego można zobaczyć podczas krótkich spacerów i
długich wycieczek śladami znanych osób z historii.