Zbiory Muzeum Narodowego w Poznaniu są ogromne, więc przyjdę tu na pewno kilka razy. Polecam wszystkim organizowane w muzeum przeróżne spacery tematyczne, wykłady i spotkania. Np. raz w miesiącu w soboty, kiedy wstęp jest darmowy są wykłady a w czwartki spacery dla seniorów, którzy płacą tylko za wstęp do muzeum 8 zł. Jest też dużo zajęć dla dzieci. Informacje na www.mnp.art.pl Najbliższy wykład jest 16.12 sobota o godz 11.15 tematem będzie Serwantka - Zygmunta Waliszewskiego.
Dobrym pomysłem są bezpłatne książeczki dla dzieci - Przewodniki muzealnych tropicieli, które można pobrać w kasie muzeum. Każdy z przewodników wyznacza odrębną ścieżkę tematyczną, która pozwala skupić się na wybranych obrazach i rzeźbach. Mają rysunki i naklejki - kontakt ze sztuką przez zabawę. W czasie około mikołajkowym polecam książeczkę z tej serii pt."Pamiętnik Świętego Mikołaja" cudownie ciepłe opowieści z historią w tle.
Ostatnio byłam na świątecznym spotkaniu w muzeum pod tytułem ”Odzyskane czy utracone – historia jednego ołtarza „. Był to ołtarz z historią św. Mikołaja Biskupa z Miry. Historię jego życia namalowano w 1506 roku na czterech skrzydłach ołtarza. Znajduje się on w Dzikowicach na Dolnym Śląsku. Dwa skrzydła zachowały się tam z tyłu obecnego ołtarza a dwie pozostałe są w Muzeum od 1952 roku.
Cztery skrzydła po dwa obrazy przedstawiają życie św. Mikołaja od narodzin na pierwszym obrazie do śmierci na ostatnim. Sześć obrazów pomiędzy nimi to hagiograficzne legendy: wrzucenie 3 kulek złota trzem biednym pannom aby miały wiano, żeby wyjść za mąż; wybranie na biskupa pierwszej osoby, która pojawiła się rano w kościele; uciszenie sztormu; rozmnożenie ziarna; ocalenie trzech niewinnie skazanych na śmierć i ocalenie skazanych generałów cesarza Konstantyna.
6 grudnia 345 roku biskup umiera. Jak podaje legenda po jego pochówku u wezgłowia wytrysnęło źródło oliwy a u stóp – źródło wody. Proszący o wstawiennictwo doznawali cudownych uzdrowień. Kiedy przeniesiono jego szczątki z Miry do Bari uzdrowienia nie ustały – są nadal odnotowywane. Św.Mikołaj przedstawiany jest w stroju biskupim trzymający w ręce trzy kulki złota.
Dużą czcią otoczony był św. Mikołaj w Holandii, skąd przeniesiono jego kult do Ameryki. Tam zaczęła się historia pomieszania św. Mikołaja Biskupa z komercyjnym św. Mikołajem. W 1832 roku powstał wiersz o św. Mikołaju jako krasnoludku, który z 8 reniferami rozwozi prezenty. Na zdjęciu krasnoludek z XIX w. Potem rysownicy, nadali mu biało-czerwone ubranko a sklepikarze podchwycili pomysł i zatrudniali krasnoludka do promocji w sklepach, musiał wtedy urosnąć do wymiarów mężczyzny bo dzieci nie zatrudnia się. Dzisiejszy ciepły wizerunek św. Mikołaj dostał od rysownika reklamy dla Coca – Coli w 1930 roku, aby przekonać kupujących do picia zimnej coca-coli w zimne zimowe dni. Nie mam nic przeciwko komercyjnemu św. Mikołajowi, niech rozdaje prezenty w Święta, ale 6 grudnia zostawmy jako dzień Św. Mikołaja Biskupa.
Po ciekawym wykładzie obejrzałam jedyne w Polsce dzieło Claude’a Moneta Plaża w Paurville z 1882 roku. Obraz został skradziony w 2000 roku i odzyskany po 10 latach.
W Galerii Starożytności znajdują się mumie sokoła i głowy krokodyla, które mają ponad 2,5 tysiąca lat! Zobaczyć można także oryginalny sarkofag Iret-Hor-iru, z VIII-IV w. p.n.e. oraz fragment kartonażu ludzkiej mumii z VII-VI w. p.n.e. Wyjątkowe są także dwie maski: kobieca i męska, z III wieku n. e. To prawdziwe unikaty - jest ich na świecie zaledwie 29.
Swoistą wizytówką muzeum jest monograficzny pokaz Jacka Malczewskiego z arcydziełem malarza Błędnym kołem.
Niesamowite było obejrzenie obrazów, które znałam z lekcji wychowania plastycznego z podstawówki. Rybak – Wyczółkowskiego, Dziewczynka przy wazonie – Wyspiańskiego, Dzieci na schodach – Olgi Boznańskiej czy Zatruta studnia – Malczewskiego. Duże wrażenie robi obraz Króla Stanisława Augusta w stroju koronacyjnym znany nam z książki do historii. Jest Jesień Chełmońskiego i Fragment miasta Gierymskiego oraz przecudowny Targ na kwiaty Pankiewicza. Tak zachwyciłam się obrazami malarzy XVIII - XIX w, że zamykano już muzeum i następne działy obejrzę innym razem.
Fotografie nie oddadzą piękna tych obrazów, zapraszam do obejrzenia ich i dużo innych w Muzeum Narodowym w Poznaniu na Al. Marcinkowskiego czynne wt-czw 9-15.00 pt 12-21.00 sob i nd 11-18.00 ceny biletów 12 zł normalny/ 8 zł ulgowy/ 1 zł uczniowie i studenci/ sobota wszyscy za darmo.
Dziewczynka przy wazonie - Stanisław Wyspiański
Fragment miasta - Aleksander Gierymski
Jesień-Józef Chełmoński
Zatruta studnia - Jacek Malczewski
Targ na kwiaty- Józef Pankiewicz
Dzieci siedzące na schodach -Olga Boznańska
Śnieg- Julian Fałat
Giewont o zachodzie słońca-Leon Wyczółkowski
Dziewczynka z obręczą Władysław Podkowiński
To główny szlak mojego
turystycznego bloga, znajdziecie tu ciekawe wycieczki z odrobiną historii
Wielkopolski, poznacie największe
atrakcje turystyczne w Poznaniu i okolicy, propozycje – co robić w weekend w
Poznaniu, szlaki rowerowe i piesze w Wielkopolsce, cuda natury i spacery po
mieście. Opisuję co ciekawego można zobaczyć podczas krótkich spacerów i
długich wycieczek śladami znanych osób z historii.
