Nekla w XVI w. była w rękach Grudzińskich, w XVIII w. -Wilkońskich, w XIX i XX w. - Żółtowskich herbu Ogończyk.
W 1861 dobra nekielskie kupił
Teodor Żółtowski, jego matka była z domu Ponińska z Wrześni. Teodor wybudował
gorzelnię, stosował maszyny rolnicze, hodował rasowe bydło. Był prezesem towarzystwa rolniczego i wicemarszałkiem sejmu prowincjonalnego, ale musiał złożyć ten urząd w 1902 roku, gdyż
odmówił wzięcia udziału w powitaniu niemieckiej pary cesarskiej przybywającej do Poznania.
Zmarł w 1915. Miał czworo dzieci: jedyna córka
Anna zmarła,
Stanisław uzyskał doktorat filozofii i przejął majątek w Wargowie (szlak 19),
Adolf wstąpił do zakonu Redemptorystów,
Zygmunt przejął majątek w Nekli, jednak zmarł w 1919, a po jego śmierci wdowa Rozalia zakładając stawy rybne, doprowadziła majątek do bankructwa. Jej syn
Franciszek przejąwszy go, spłacił wszystkie długi, ale nastał rok 1939.
Nekla to moje rodzinne miasto, więc zapraszam na sentymentalną wycieczkę drogami mojego dzieciństwa. Z Poznania do Nekli jest ok. 35 km. Z głównej trasy A2 nie wjeżdzam głównym wjazdem ale skręcam przed Neklą do Starczanowa i wjeżdżam do Nekli przepiękną, zabytkową
aleją starych kasztanowców. Zawsze wjeżdżam od tej strony, aleja wije się wśród pól aż do dworskiego parku. Wiosną kasztanowce kwitną obłędnie a jesienią tworzą kolorowy dach. Jest ich tu 145 i są w wieku ok. 140 lat. Aleja jest wpisana do Wielkopolskiego Rejestru Zabytków. Jadąc prosto dojedziemy do
stawu, tu możemy się zatrzymać i podziwiać widok
kościoła po drugiej stronie. Stąd widać też
oryginalne murowane ogrodzenie dworskiego parku i główną bramę wjazdową.
Zajedziemy podjazdem pod
eklektyczny pałac, tak jak kiedyś goście do hrabiostwa
Żółtowskich. To dla nich w 1870 ten dwór został wybudowany, poprzedni właściciele mieszkali prawdopodobnie w Gułtowach. Obok dworu jest budynek
stajni. Po drugiej stronie stał kiedyś
domek ogrodnika i oranżeria, teraz stoi tu budynek mieszkalny. Ładnie wygląda też pałac od strony południowej z tarasem i szerokimi schodami. Tutaj nad oknem jest
herb Żółtowskich. Wokół dworu 11 ha parku ze stawami, mostkami i alejkami. W parku przy stawach jest
lipowa aleja i
krąg obsadzony lipami. Jak opowiadali moi rodzice, kiedyś w tym kręgu odbywały się zabawy taneczne. Po prawej stronie na pagórku wgłębienie – to była
dworska lodówka. Kładło się tu bloki lodowe, nakrywało słomą i można było przechowywać żywność.
Na skraju parku stoi pozostałość po
najstarszej gruszy w Polsce nazwanej Józefinką. Miała ponad 200 lat i obwód 350 cm. Za nią stawy, po prawej są to teraz stawy hodowlane. W parku znajdują się także pomniki przyrody –
3 dęby o obwodach ok 6 m, 2
olsze czarne i 1
jesion. Od strony południowej teren parku jest podwyższony, tutaj zimą zjeżdżaliśmy na sankach z górki, bo w tamte zimy był śnieg. Dziś cały park
kwitł wiosennymi kwiatami, zdjęcia nie oddają magii kwiatowych dywanów jak okiem sięgnąć biało, żółto i fioletowo. Niesamowita uczta dla oczu, spacerowałam po parku, zakochana w tym widoku. Przepięknie!
Po drugiej stronie stawu od dworu stoi
kościół. W XIV w. był on drewniany, w 1504
Maciej Starczanowski " zapisał na wsiach" Nekla i Stroszki czynsz 8 zł na ołtarz. Najstarsza wizytacja w Nekli była w 1658 przez biskupa
Tolibowskiego. W 1899
Żółtowski po stracie jedynej
córki Anny na miejscu drewnianego postawił kościół murowany. Przeniesiono do jego wnętrza całe
barokowe wyposażenie starego kościoła, ołtarz główny z figurami 4 ewangelistów, barokową ambonę,
rokokową chrzcielnicę i ołtarze w kaplicach bocznych. Kościół jest zbudowany na planie krzyża greckiego.
W oknach znajdują się przepiękne witraże. Z tyłu jest
wejście do podziemi. Jest tam salka do której chodziłam na lekcje religii. Podziemia kaplicy kolatorskiej kryją prochy rodziny fundatora. W Kościele w prawej kaplicy znajduje się
epitafium poświęcone Teodorowi Żółtowskiemu, jego żonie Franciszce i córce Annie. Na zewnętrznej ścianie kaplicy kolatorskiej od strony południowej widnieje herb Ogończyk rodziny Żółtowskich, zwieńczony koroną hrabiowską.
Niedaleko kościoła budynek, w którym była
szkoła, chodziłam do niej w IV klasie podstawówki. Szkoła została wybudowana w 1902 z czerwonej cegły i była po kościele największym budynkiem w Nekli. Były wtedy w niej 4 izby lekcyjne, mieszkania dla nauczycieli, z tyłu było boisko a z przodu nauczyciele uprawiali swoje ogródki. Po wojnie, kiedy mój ojciec chodził do szkoły, w Nekli były
4 miejsca nauki. Klasy były w szkole ewangelickiej i w budynku obok na ul. Dworcowej, była klasa w pałacu a najstarsze dzieci uczyły się w szkole koło kościoła. Ciekawostka - nazwa Nekli wzięła się od nakieł – ławicy piaskowej.
4 km od Nekli po drugiej stronie A2 leży
Nekielka. W XVIII
Franciszek Wilkoński ówczesny właściciel sprowadził i osiedlił na prawie holenderskim niemieckich chłopów wyznania luterańskiego. Żyli oni zgodnie obok tutejszych przez dwa stulecia aż do II wojny światowej, kiedy to opuszczając te tereny zostawili cmentarze, na których spoczywali ich przodkowie. W 1853 ewangelicy założyli własną parafię a 30 lat później wybudowano murowany
kościół w stylu neogotyckim. Obecnie jest własnością prywatną i odbywają się tutaj wydarzenia kulturalne. W 2005 na ścianie kościoła umieszczono tablicę upamiętniającą
osiedlenie olędrów w okolicy Nekli. Przez te okolice wiedzie szlak rowerowy "Śladami osadnictwa olęderskiego ". Mapkę zamieściłam w pozostałych zdjęciach z wycieczki. Niedaleko Nekielki jest 8 polodowcowych jezior tzw.
Jeziora Babskie połączone ze sobą strumieniem. Jeździliśmy tu w dzieciństwie latem rowerami, aby się wykąpać. W okolicznych lasach występuje jedno z
największych w kraju, skupisko żmii jadowitej.
W 1831 roku wybuchła w okolicy Nekli nagle cholera, zmarły 3 osoby. Mieszkańcy Nekli modlili się w kościele w Grodziszczku o ochronę przed epidemią. Kilku chorych wyzdrowiało, pozostali mieszkańcy Nekli
ślubowali coroczną pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej w
Grodziszczku. Piesze pielgrzymki odbywają się do tej pory w ostatnią niedzielę sierpnia. Jest to 7 km od Nekli. Początki kościoła pw. Św. Jana Chrzciciela w Grodziszczku sięgają XI wieku. Obiekt ten przez najbliższe stulecia kilkakrotnie uległ spaleniu. Obecna świątynia została wzniesiona w XVIII. Z tego czasu pochodzi też wystrój jej wnętrza.
Jej nietypowa konstrukcja sugeruje, że miały być w nim złożone
relikwie nieznanego nam świętego (nie wiadomo jednak, czy zostały one kiedykolwiek w tym kościele złożone). Umieszczenie relikwii poza katedrą w Poznaniu i archikatedrą w Gnieźnie sugeruje specjalny stosunek władców piastowskich do tego miejsca.
Ciekawe jest to, że ta mała teraz wioska w czasach Piastów była wymieniana przez
Gala Anonima obok Poznania i Gniezna. Stąd pochodziła jak pisze Gall Anonim, znaczna część sił zbrojnych
Bolesława Chrobrego. Miejsce, w którym powstał gród miało naturalne walory obronne. leżało na półwyspie, nie istniejącego dziś jeziora. przez który przepływała Moskawa, ta sama rzeczka co przez Neklę.
Według najnowszych badań, w drugiej połowie X wieku rozpoczęto budowę
palatium książęcego wraz z przyległą do niej kaplicą w formie rotundy. Z nieznanych jednak przyczyn przerwano budowę na etapie fundamentów. Wśród grodów piastowskich jest on
jedynym, jak dotąd, przykładem grodu o poświadczonej archeologicznie tradycji sięgającej okresu
przedpaństwowego (lata 60. IX w.). W czasach
Kazimierza Odnowiciela w Gieczu ulokowano kasztelanię. Nie jest pewne kiedy gród opustoszał. Miało to miejsce w końcu XIII wieku lub na początku XIV. Niektórzy wiążą to z najazdem krzyżackim, który miałby mieć miejsce w 1331 roku. Na terenie grodziska pozostała jedynie świątynia. W muzeum możemy obejrzeć eksponaty wydobyte w czasie wykopalisk.
Wcześniej w Gieczu jest kościół zbudowany z kostki granitowej w 2 poł. XII w. Jest jednym z bardziej znanych zabytków architektury
romańskiej w Wielkopolsce. Badania archeologiczne ujawniły fundamenty starszego kościoła, datowanego na koniec XI stulecia. Była tu osada podgrodowa połączona z grodem szerokim mostem. Przy kościele pochowany jest
Stanisław Hebanowski (1820-98), architekt wielu pałaców wielkopolskich oraz poznańskiego Teatru Polskiego. Obok spoczywa jego wnuk, również Stanisław (reżyser).
 |
źródło:Wikipedia |
Dalej jadąc, 7 km od Giecza jest
Targowa Górka. Wspomnę tylko o niej, bo pałacu nie zobaczymy, ponieważ jest w rękach prywatnych. W latach 1811-1823 mieszkał tutaj
Antoni Amilkar Kosiński, współtwórca
Legionów Polskich we Włoszech. Jego prochy przeniesiono do
Krypty Zasłużonych Wielkopolan w kościele św. Wojciecha w Poznaniu. A pierwsze wzmianki o Targowej Górce są z 1258, kiedy to w orszaku
księcia Bolesława Pobożnego występuje rycerz
Milesza z Mieleszynej Górki jak kiedyś mówiono na Targową Górkę. Obok kościoła zachowała się drewniana dzwonnica z XVIII w. dalej jest cmentarz, na którym spoczywają moi pradziadkowie.
Mapka wycieczki: Poznań- Nekla-Nekielka-Giecz-Grodziszczko-Poznań ok.90 km
Pozostałe zdjęcia z wycieczki
 |
Kwitną biały zawilec gajowy i zawilec żółty, fioletowa i biała kokorycz pusta, złoć żółta i ziarnopłon wiosenny.
|
 |
Aleja lipowa między stawami |
 |
Dąb - jeden z 6 w parku pomników przyrody
|
 |
ciekawe drzewa w kwitnącym parku
Dworska lodówka - jako dziecko lubiłam jeździć rowerem po tym zagłębieniu, wtedy było jakieś większe :) |
 |
Pałac od strony parku. Nad oknem herb Ogończyk |
 |
W tym budynku była wozownia. |
 |
Stara gorzelnia |
 |
Stary młyn, obecnie przerabiany na mieszkania |
 |
Oryginalna ławka na rynku w Nekli |
 |
Epitafium w prawej kaplicy w kościele |
 |
Przepiękny witraż w lewej kaplicy |
 |
Witraże po obu stronach kościoła. Między nimi droga krzyżowa |
 |
Wejście do podziemi z tyłu kościoła |
 |
herb Żółtowskich, obecnie herb Nekli
Tablica pamiątkowa na kościele w Neklielce
|
 |
Przepiękna aleja wierzbowa w drodze do Grodziszczka |
 |
Wierzby nad stawem w połowie drogi |
 |
Te rysy i zagłębienia w romańskim kościele w Gieczu powstały od ostrzenia mieczy przez rycerzy |
 |
Brama wjazdowa do grodu w Grodziszczku |
 |
Szlaban na wałach
Osada edukacyjna obok grodu. |
Ścieżka przyrodnicza wokół jezior Babskich
 |
Przy ścieżce przyrodniczo-leśnej nad jeziorem Uli harcerze 1 sierpnia 2007 zebrali się w tym miejscu i odnowili harcerskie przyrzeczenie.
Jezioro Baba |
 |
Dwór w Dzierżnicy koło Giecza w ruinie, ale ciekawostką jest to, że na okolicznym wzgórzu na początku 20 w. wykopano skarb, 20 kg monet-jeden z największych skarbów w Polsce. |
 |
Aleja Kasztanowa w maju. |
To główny szlak mojego
turystycznego bloga, znajdziecie tu ciekawe wycieczki z odrobiną historii
Wielkopolski, poznacie największe
atrakcje turystyczne w Poznaniu i okolicy, propozycje – co robić w weekend w
Poznaniu, szlaki rowerowe i piesze w Wielkopolsce, cuda natury i spacery po
mieście. Opisuję co ciekawego można zobaczyć podczas krótkich spacerów i
długich wycieczek śladami znanych osób z historii.