W piątek zwiedzanie dworu jest za darmo a jest co zwiedzać, sale aż kipią od ówczesnych mebli i przedmiotów.
To kredens - dawniej pokój gdzie odgrzewano przyniesione potrawy z kuchni, która była poza dworem z przyczyn bezpieczeństwa.
Park odtworzono dzięki mapie z tamtego czasu.
W stawie duże czerwone karpie a za stawem altanka.
Staw i w oddali kuchnia.
Kuchnia w dworze była osobno w innym budynku z dala od dworu.
Ogródek dworski
Trzy wiatraki przy wjeździe do Koszut.
Wracając do Poznania warto zatrzymać się w Tulach przy cudownym źródełku.
W kościele w Tulcach jest cudowny obraz i cudowna figura.
A przed kościołem piaskowa kapliczka w formie obelisku, która stała na granicy między zaborami.