Ziół przeciwwirusowych nie można stosować dłużej niż dwa tygodnie. Trzeba robić przerwy. Kobiety w ciąży i osoby przyjmujące leki muszą przyjmowanie jakichkolwiek ziół konsultować z lekarzem.
Mam swój patent na wirusy. Dla mnie najłatwiejszym sposobem jest herbatka z imbirem. Siekam mały kawałek, nie za duży bo będzie za ostry smak, dodaje korzeń lukrecji aby posłodzić i płatki nagietka oraz cytrynę.
Jesienią i wiosną taka herbata nie tylko działa antywirusowo ale też dobrze rozgrzewa. Wystarczy do zwykłej herbaty dodać posiekany lub starty imbir, chodzi o sok, więc kupujmy korzeń imbiru nie zasuszony. Znana powszechnie jest też zdolność imbiru oczyszczania układu limfatycznego, kanalizacji ściekowej naszego organizmu. Imbir zapobiega nagromadzeniu toksyn, które sprawiają, że jesteśmy podatni na zakażenia wirusowe, grzybicze i bakteryjne.
Kiedy dodamy do herbaty korzeń lukrecji mamy podwójną korzyść, działa przeciwwirusowo i posłodzi nam herbatę. Korzeń lukrecji zawiera triterpenoidy, które wykazują działanie przeciw wirusowi opryszczki, grypy, a nawet SARS, czy HIV.
Nie każdy wie, że stosowane w kremach kwiaty nagietka mają działanie antywirusowe.
Imbir, lukrecję i nagietka można stosować razem lub osobno, zależy co mamy akurat w domu.
Stosowany od wieków jest czarny bez, mamy teraz jako preparat Sambucol. Czarny bez został najlepiej przetestowany i jego skuteczność została potwierdzona a także jego brak działań niepożądanych. Jeśli jednak dojdzie do infekcji, nadal możemy stosować preparaty na bazie tej rośliny, ponieważ ma właściwości ograniczające nieprzyjemne objawy przeziębienia. Działa napotnie, przeciwgorączkowo, a nawet wykrztuśnie. Co ciekawe, czarny bez skraca czas trwania infekcji,
Znany też jest preparat Echinacea. Istnieją dowody sugerujące, że fitochemikalia zawarte w jeżówce mają zdolność zmniejszania infekcji wirusowych i nowotworów. To potężne zioło zawiera związek zwany echinaceiną, które hamuje bakterie i wirusy przed penetracją zdrowych komórek oraz replikacją. Szczególnie wrażliwe na jeżówkę są gronkowce i paciorkowce. Nie należy jej stosować dłużej niż 10 dni bo mocno wychładza organizm i osiągniemy efekt odwrotny od zamierzonego.
O antywirusowych właściwościach Geranium pisałam tutaj
Czosnek zostawiłam na koniec, bo zawsze są problemy z jego zapachem, nawet przez skórę i niechętnie po niego sięgam, chociaż jego walory są ogólnie znane.
Pamiętajmy, że podniesiemy naszą odporność spacerując dziennie ok 15 min aby zwiększyć poziom wit D i jedząc dziennie jeden jogurt - bakterie probiotyczne. Jesienią należy zwiększyć ilość białka w jedzeniu, bo jak sama nazwa wskazuje imunoglobuliny czyli przeciwciała to białka.
Czosnek zostawiłam na koniec, bo zawsze są problemy z jego zapachem, nawet przez skórę i niechętnie po niego sięgam, chociaż jego walory są ogólnie znane.
Pamiętajmy, że podniesiemy naszą odporność spacerując dziennie ok 15 min aby zwiększyć poziom wit D i jedząc dziennie jeden jogurt - bakterie probiotyczne. Jesienią należy zwiększyć ilość białka w jedzeniu, bo jak sama nazwa wskazuje imunoglobuliny czyli przeciwciała to białka.
To mój zestaw bzu czarnego na jesień kupiony w zielarni, bo syrop z bzu , który robię wiosną jest tak dobry, że nie zawsze dotrwa do jesieni. Syrop z wodą to pyszna lemoniada, którą polubią dzieci. Sok najlepiej dodawać do herbaty a do herbatki z czarnego bzu warto dorzucić trochę nagietka.
