Znajdź swój szlak Znajdź swój szlak Author
Title: św.Maksymilian Kolbe - życie na maksa
Author: Znajdź swój szlak
Rating 5 of 5 Des:
Po urodzeniu nadano mu imię Rajmund, kiedy został zakonnikiem zmienił imię na Maksymilian i wszystko robił na maksa :) Najbardziej znany je...


Po urodzeniu nadano mu imię Rajmund, kiedy został zakonnikiem zmienił imię na Maksymilian i wszystko robił na maksa :)


Najbardziej znany jest  koniec jego życia, kiedy to w maksymalnym stopniu wypełnił przykazanie miłości oddając swoje życie za życie współwięźnia w obozie w Auschwitz.







Kolejny max to najliczniejszy klasztor na świecie. Stał się nim klasztor, który Maksymilian założył w Niepokalanowie. W 1939 było tam  800 zakonników. A zaczął jego budowę na niezaoranym ściernisku. Maksymilian maksymalnie zawierzał Opatrzności Bożej. Najbardziej lubił kiedy kończyły się pieniądze i po ludzku nie mógł nic zrobić, wtedy zwoływał współbraci i szli się modlić do kaplicy i Niepokalanów wzrastał.


Już na studiach założył związek duszpasterski "Rycerstwo Niepokalanej" zajmujący się apostolstwem.  Rozdawali Cudowne Medaliki, które Maksymilian nazywał kulkami na zło. To duszpasterstwo doprowadziło do kolejnego max czyli największego wydawnictwa w Polsce.




Miał maksymalną ufność do Niepokalanej. Bez pieniędzy założył wydawnictwo wydające czasopismo " Rycerz Niepokalanej" i " Mały Rycerz Niepokalanej" dla dzieci oraz "Mały Dziennik" Pisma były tanie i docierały do blisko miliona osób. Wydawnictwo było nowocześnie zarządzane i było ogromną machiną.



W 1930 roku wyjechał z 4 braćmi do Japonii na misje i założył tam drugi Niepokalanów. Już po 1 m-cu  wydawał japoński odpowiednik "Rycerza Niepokalanej" oraz założył tam seminarium. Pod klasztor nabył kawał góry koło Nagasaki i ten wybór był zbawienny dla klasztoru, kiedy zrzucono na Nagasaki bombę, góra osłoniła klasztor.



Po powrocie do Polski z Japonii w 1936, do Niepokalanowa, korzystając z dobrodziejstw techniki, uruchomił tam w 1937 elektrownię następnie wprowadził dalekopis oraz od 1938 zaczął organizować pomysł budowy telewizji, studia filmowego i lotniska. Wysłał na kurs lotniczy dwóch braci.

W 1939 nie mogąc wydawać żadnych pism, zorganizował nieustanną adorację Najświętszego Sakramentu i otworzył warsztaty dla ludności: kuźnię, blacharnię, dział naprawy rowerów i zegarów, dział fotografii, zakład krawiecki i szewski, dział sanitarny. I tak przeorganizował klasztor, aby stworzyć dom dla 3 tys, osób wysiedlonych z poznańskiego. 

Podczas pobytu w obozie   potajemnie  spowiadał, głosił kazania i ukradkiem sprawował msze święte.  Pozostały po nim dwie pamiątki - mały obozowy kielich mszalny oraz jego różaniec. 

Czciciel Maryi oddał swe życie 14.08 w wigilię Wniebowzięcia Maryi.

Jego maksymalne życie podkreśla fakt, że od 1920  chorował na gruźlicę, dawano mu niewiele lat życia i odsuwano od zadań jako niezdatnego do pracy. Jedno płuco miał zupełnie zżarte przez chorobę.

Miał dwa doktoraty z teologii i filozofii zdobyte na studiach w Rzymie, gdzie wysłano go jako wybitnego studenta.

Jako kaznodzieja się nie sprawdził, jako profesor także, studenci mówili na niego " mamałyga".

Jego przodkowie pochodzili z Niemiec i na początku wojny zaproponowano mu podpisanie listy Volksdeutsch - odmówił, był Polakiem.

Miał dwóch braci, cała trójka wstąpiła do zakonu Franciszkanów. Młodszy Franciszek wystąpił i założył rodzinę, chociaż to ten syn wg rodziców miał być księdzem. Jego rodzice też wstąpili do zakonu. Ojciec do Tercjarzy Franciszkańskich a matka do Benedyktynek we Lwowie. To było marzenie matki, ojciec po półtora roku wyjechał do Częstochowy i założył  tam sklep papierniczy. Matka 20 lat spędziła w zakonie ale nie jako zakonnica.


Najbardziej znanym wydarzeniem z życia małego Rajmunda była słynna wizja dwóch koron, o której opowiedziała jego matka. Rajmund jako mały chłopiec lubił czasami poswawolić, nieraz też jego zachowanie wyprowadzało matkę z równowagi. Pewnego dnia, gdy Rajmund miał ok. 12 lat i spsocił coś większego, mama z wyrzutem zawołała: „Mundek, Mundek, co z ciebie wyrośnie?”. Słowa te bardzo mocno dotknęły chłopca. Zapłakany uciekł do pobliskiego kościoła, w którym długo się modlił przed obrazem Matki Bożej, powtarzając słowa matki: „Co ze mnie wyrośnie?”. W pewnym momencie ukazała mu się Najświętsza Maryja Panna, trzymająca w rękach dwie korony: białą (oznaczająca czystość) i czerwoną (oznaczającą męczeństwo). Zapytała Rajmunda czy je chce? Mundek bez wahania przyjął obie.




Święty Maksymilian Maria Kolbe jest patronem archidiecezji gdańskiej i diecezji koszalińskiej oraz - jak powiedział św. Jan Paweł II - "naszych trudnych czasów".

W ikonografii św. Maksymilian przedstawiany jest w habicie franciszkańskim lub w więziennym pasiaku, czasem z numerem obozowym 16670 na piersi. Towarzyszy mu Maryja Niepokalana. Jego atrybutem jest korona z drutu kolczastego lub dwie korony - czerwona i biała.

Czy wiecie, że...

w 1915 w urzędzie patentowym złożył szkic „Eteroplanu”, aparatu umożliwiającego podróż w kosmos – był to projekt pojazdu międzyplanetarnego, opartego na zasadzie trójczłonowej rakiety nośnej.


















 
Top