25 sie 2018

Żółte wiechcie nawłoci odtrują organizm.


Pod koniec lata kwitnie nawłoć – to takie wysokie żółte wiechcie przy polach i na łąkach. Ładnie wygląda w wazonie i dobrze smakuje z niej herbatka. Liście mają smak mocno ziołowy a kwiaty są lekko słodkie. Jest kilka odmian nawłoci, u nas najczęściej jest nawłoć kanadyjska i późna. Wszystkie mają podobne właściwości lecznicze. Jeśli ktoś boi się zrywać nawłoć na łące, może kupić susz w zielarni i pić herbatki.



Przede wszystkim herbatka z nawłoci odtruwa organizm. Jak pisze dr. Różański, polifenole i saponiny zawarte w surowcu tworzą związki kompleksowe z wieloma ksenobiotykami (substancjami obcymi dla ustroju, zbędnymi i szkodliwymi), czyniąc je łatwo rozpuszczalnymi w wodzie. Dzięki temu wiele toksyn może być usuniętych z organizmu wraz z moczem i potem.





Substancje zawarte w tej roślinie wzmagają działanie moczopędne, usuwają z organizmu nadmiar sodu oraz amoniaku i kwasu moczowego. Dlatego nawłoć jest głównie stosowana w chorobach układu moczowego i nerek. Ziele nawłoci jest jednym ze składników preparatu Urofort.




Ze względu na gorycz odwar pobudza wydzielanie soków trawiennych oraz żółci i wspomaga leczenie zaburzeń trawienia: gazów, wzdęć, niestrawności, czy nieżytu żołądka i jelit. Garbniki hamują drobne krwawienia z przewodu pokarmowego.
Nawłoć działa przeciwgrzybiczo  specjalnie przeciwko grzybom Candida, które są przyczyną stanu zapalnego w narządach rodnych kobiety oraz w jamie ustnej.  Zawiera także rutynę, która ma działanie uszczelniające i wzmacniające naczynia krwionośne.
Napar z nawłoci może posłużyć do przemywania skóry łojotokowej, z trądzikiem. Zmniejsza i oczyszcza pory. Rozjaśnia cerę. Posiada właściwości antyseptyczne, przeciwzapalne, osuszające i ściągające. Można nim przemywać zmiany skórne, drobne rany i podrażnione miejsca. Odkaża je, ściąga, zmniejsza krwawienia i przyspiesza gojenie. Kąpiel z dodatkiem nawłoci działa wzmacniająco, jest polecana na zwiotczałe mięśnie i skórę. Ja robię kostki lodowe do przecierania twarzy. Najpierw robię herbatkę z kwiatów i jak przestygnie wlewam do foremki do kostek lodu.


 Syrop z nawłoci jest pyszny, dodany do herbaty albo z wodą jako lemoniada. 

Robi się go bardzo szybko. Nie do końca rozwinięte kwiatostany kroję i zalewam gorącą wodą. Odstawiam na cały dzień. Dodaję cukier w proporcji 1 kg cukru na 2 litry naparu i mocno podgrzewam ale nie gotuję. Przecedzam i dodaję sok z cytryny w proporcji sok z 1 cytryny na 2 l naparu. Przelewam gorący do wyparzonych słoiczków  i powinny się zamknąć.


A to mój syrop :)  Zrobienie go zajmuje niewiele czasu a ile korzyści dla zdrowia. No i materiał mamy za darmo z łąki :)



Mimo że ziele nawłoci jest bezpieczne, nie należy podawać go w przypadku obrzęków spowodowanych niewydolnością serca i/lub nerek. Ponadto nie zaleca się stosowania tej rośliny (w formie jakichkolwiek przetworów) bez konsultacji lekarza u dzieci poniżej 12 roku życia.



W tej części znajdziecie opisy skutecznych ziół leczniczych i domowe przepisy na ziołowe herbatki. Opisałam jakie zioła są na grypę a jakie na przeziębienie albo na wiosenne przesilenie.  W moim rodzinnym domu ziół używano od pokoleń. Rosły w przydomowym ogródku albo chodziło się po nie z babcią na łąkę. Pamiętam łany pomarańczowego nagietka, który sam wszędzie się rozsiewał  albo wszędobylską miętę, którą piło się zamiast herbaty. Mama opowiadała mi, że jak była mała to na podwieczorek zawsze była herbata z lipy. A ojciec pamiętał, jak jego mama piła napar ze skrzypu, aby mieć ładne włosy. Ja pamiętam smak rumianku, który łagodził ból żołądka, melisa była na bóle menstruacyjne a szałwią płukało się bolące gardło.


23 sie 2018

To trzeba zobaczyć w Wielkopolsce - kwiatowy zawrót głowy


                                                               Od wiosny...


Pierwsze zakwitają Ranniki zimowe, czasem jak jeszcze leży śnieg. Już w lutym można je zobaczyć w Rodajewie - szlak 29s- tutaj






Kwitnące Śnieżyce w Jarze w Starczanowie. Kwitną bardzo wcześnie już na początku marca.  Można je oglądać tylko w weekend bo jar jest na terenie poligonu. Szlak 5w - link  tutaj










Kwitnące wiosenne kwiaty całego parku w Nekli koło Wrześni. Biało, żółto i fioletowo jak okiem sięgnąć - niesamowite widowisko. Szlak 6w - link tutaj













Festiwal tulipanów w Chrzypsku odbywa się w majowy weekend. Feria barw - tulipanowy zawrót głowy. Szlak 21w - link tutaj














Kwitnące magnolie w Arboretum w Kórniku są pod koniec kwietnia. Różne kolory: różowe, purpurowe, białe i  żółte. Różne odmiany: kubkowe, japońskie, gwiaździste. Szlak 7w - link tutaj









Po magnoliach zaczynają kwitnąć lilaki. W kórnickim Arboretum otwierana jest wtedy druga część z bzami. Są tradycyjne fioletowe i białe ale też żółte i dwukolorowe lila- fioletowe.









Na początku czerwca przychodzi kolej na azalie i różaneczniki. W kórnickim Arboretum jest niezliczona ilość ich odmian.




Kwitnące pole lawendy w Pakszynie koło Czerniejewa. Falujące morze fioletu można oglądać pod koniec czerwca. Szlak 19w - link tutaj









Kwiatowe dywany w Spycimierzu w czasie Bożego Ciała wpisane ma listę UNESCO link tutaj 












Wrzosowe wydmy 5 km od Chojna koło Wronek. Najlepiej pojechać pod koniec sierpnia - 9 km wysokich wydm pokrytych kobiercami kwitnących wrzosów. Szlak 35w - tutaj












Śnieżyce w parku w Turwi. 












Przebiśniegi i inne wiosenne kwiaty w Arboretum w Kórniku














Konwalie na Dębinie - link tutaj




















Kwiatowy dywan na procesję Bożego Ciała w Nekli






19 sie 2018

29w. Szlakiem Sanktuariów - Licheń


Sanktuarium w Licheniu  jest  obecnie największą świątynią w Polsce, ósmą w Europie i dwunastą na świecie. Jest to pięcionawowa świątynia z centralną kopułą. Do kościoła prowadzą 33 stopnie nawiązujące do lat życia Jezusa Chrystusa na ziemi. W obiekcie znajduje się 365 okien oraz 52 otwory drzwiowe, co symbolizuje dni i tygodnie roku kalendarzowego. Na górnym poziomie świątyni znajdują się największe w Polsce organy. A w dzwonnicy jest największy w Polsce dzwon  Maryja Bogurodzica. Świątynia zgodnie z zamysłem architektonicznym odwołuje się  do symboliki złotego, falującego łanu zboża.

Dziś niedziela więc oprócz Sanktuarium w Licheniu, zobaczymy 3 kościoły w Kazimierzu związane z kultem Pięciu Braci Męczenników, przepiękny klasztor pocysterski w Lądzie, unikatową jedną z dwóch w Polsce pustelnię kamedułów i farę w Koninie, gdzie freski malował zabójca Narutowicza.


Przed Licheniem w Lasku Grąblińskim  została  zbudowana droga krzyżowa oraz dwie kapliczki. W tej po lewej od wejścia  jest umieszczony kamień, na którym na pamiątkę wypalono stopy Matki Bożej. Las Grąbliński jest to wyciszające miejsce na spacer albo Drogą Krzyżową, na której są murowane stacje albo Drogą Objawień z kapliczkami i figurami Maryi i pasterza Mikołaja.

Cudowny obraz Maryi jest w ołtarzu głównym w Bazylice. jest maleńki 15,5 x 9,5 cm. Jego historia wiąże się z obrazkiem Matki Bożej, który zawiesił w pobliskim lesie Tomasz Kłossowski, kowal z Izabelina. Około 1850 miejscowy pasterz Mikołaj Sikatka  miał przed tym obrazem kilkakrotnie wizję Matki Bożej. Przekazała mu ona orędzie wzywające do modlitwy i nawrócenia oraz polecenie przeniesienia obrazu w miejsce bardziej godne. Początkowo nikt nie uwierzył Sikatce.


Sytuacja zmieniła się, gdy w tym samym roku w okolicy zapanowała  zapowiedziana jego zdaniem przez Matkę Bożą  epidemia cholery. Mieszkańcy zaczęli licznie gromadzić się przy obrazie na modlitwie o zdrowie. Świadectwa o licznych uzdrowieniach sprawiły, że władze kościelne po zbadaniu tych wydarzeń poleciły przenieść obraz do kościoła w Licheniu, co nastąpiło uroczyście 29 września 1852. Same objawienia oficjalnie nie zostały przez Kościół uznane.

Jedyne uznane przez Kościół objawienia maryjne to objawienia w Gietrzwałdzie.

Kościół św. Doroty to neogotycki kościół licheńskiej parafii. W latach 1858-2006 była głównym kościołem sanktuarium maryjnego w Licheniu. W tym okresie znajdował się w niej obraz Matki Boskiej Licheńskiej. Kościół św. Doroty  został ufundowany przez rodzinę Kwileckich. Przepiękne jest tutaj rzadko spotykane sklepienie kryształowe.





Licheńskie źródełko nie ma nic wspólnego z objawieniami Matki Bożej. Jednak są świadectwa konkretnych osób, które korzystając z wody ze źródełka, z wiarą powierzały się Bogu i doznały łaski uzdrowienia. Źródełko powstało z czysto praktycznego względu, aby można było z niego czerpać wodę pitną, ponieważ wcześniej był z tym problem i pielgrzymi pili wodę z jeziora.



W centralnej części Sanktuarium wznosi się, wysoka na 25 m kamienna góra. To wybudowane z betonu i kamieni wzniesienie to Golgota, mająca labirynt przejść, grot, kapliczek, figur i płaskorzeźb. Nad całością góruje krzyż oraz postacie Matki Bożej i św. Jana. Góra powstała jako dzieło pokuty i przebłagania. Jej autorem jest ks. Eugeniusz Makulski.




W ołtarzu Kaplicy Krzyża Świętego  znajduje się krucyfiks z śladami po kulach. Z jego losami związana jest niezwykła historia. Podczas II wojny światowej, w kościele  św. Doroty, hitlerowcy urządzili szkołę dla  Hitlerjugend. Berta Bauer  wychowawczyni chłopców, chcąc pokazać im, że nie ma Boga, strzeliła do krucyfiksu. Powiedziała: „Gdyby Bóg istniał, powinien natychmiast mnie ukarać”.  Kilka godzin później, przelatujący samolot ostrzelał jej wóz. Zginęła na miejscu.



Wieża Bazyliki  ma 141,5 m wysokości. Na szczycie wieży znajdują się dwa tarasy widokowe. Pierwszy na wysokości 98 m - czyli 27 piętrze, drugi zaś na wysokości 114 m - czyli 31 piętrze. Można się tam dostać windą - 5 zł lub wejść schodami  2 zł - stopni jest 762. Z wieży rozciąga się widok na Licheń, jezioro i okolice.









W Ślesinie jest łuk triumfalny  Napoleona, który wznieśli mieszkańcy w 1812 dla Napoleona licząc, że będzie tędy przejeżdżał nacierając na Rosję. Napoleon prawdopodobnie tego łuku nie widział.










Na rynku jest fontanna z gęsią i pomnik handlarza z gęsią, a to dlatego, że w Ślesinie odbywały się jarmarki gęsiny.









Drogowskazy są tu także w tutejszej gwarze czyli kminie ochweśnickiej. Był to żargon przemytników z wyrazami rosyjskimi i niemieckimi. Ochweśnicy  wcześniej przemytnicy, później malarze i handlarze obwoźni świętych obrazów, którzy  jednocześnie prowadzili skup gęsi. W okolicznych restauracjach możemy spróbować specjałów kuchni ochweśnickiej czyli pyrczoka (placek ziemniaczany) i obsypunki (kiełbasa z ziemniaków).


Dalej udajemy się do Kazimierza Biskupiego. W tej niewielkiej miejscowości znajdują się aż trzy świątynie, wszystkie związane z kultem Pięciu Braci Męczenników. Są to: kościół pw. św. Marcina, gdzie przechowuje się relikwie świętych, klasztor Misjonarzy Świętej Rodziny z muzeum etnograficznym i drewniany kościółek pw. św. Izaaka na cmentarzu. Ponadto przy ul. Łosośka znajduje się studzienka, w której jak głosi podanie miał pojawiać się codziennie nowy łosoś, którym żywili się zakonnicy.

Bieniszewie,  znajduje się pustelnia kamedułów. Na przełomie XVI/XVII w. w Polsce funkcjonowało 7 zakonów kamedulskich. Dziejową zawieruchę przetrwały jednak tylko 2 z nich. Bieniszewska pustelnia stanowi zatem prawdziwy unikat.  Według legendy w miejscu lokacji klasztoru, w 1003, poniosło śmierć męczeńską pięciu uczniów św. Romualda, przez wielu uznawanych za pierwszych kamedułów na ziemiach polskich. Wierni mogą wejść do kościoła klasztornego tylko w niedzielę na mszę św. o godz.10.00.  W kościele znajdują się relikwie św. Pięciu Braci Męczenników.
Polichromie w kościele farnym w Koninie wykonał w 1904-10 Eligiusz Niewiadomski, późniejszy zabójca Gabriela Narutowicza. Wykładał w ASP w Warszawie i był kierownikiem wydziału malarstwa w ministerstwie Kultury. Podczas  otwarcia wystawy w Zachęcie oddał do ówczesnego prezydenta 3 strzały z rewolweru. Wcześniej chciał dokonać zamachu na Piłsudskiego. W Farze zachwycają także przepiękne granatowe sklepienia.






Przed farą znajduje się przeniesiony z okolic zamku XII-wieczny kamienny słup drogowy, oznaczający połowę drogi z Kalisza do Kruszwicy. Słup koniński jest najstarszym znakiem drogowym w Polsce

Klasztor cystersów w Lądzie nad Wartą trzeba zobaczyć.Zaliczany do jednego z najbardziej imponujących barokowych zespołów klasztornych w Wielkopolsce.A  freski należą do grupy najcenniejszych zabytków sztuki średniowiecza w Polsce. Założony według tradycji 1145, w 1822 dobra pocysterskie nabył hrabia Wacław Gutakowski, którego staraniem zabudowania otrzymali w 1850 kapucyni. Od 1921 kościół i klasztor jest własnością salezjanów i siedziba niższego seminarium duchownego.  Zwiedzanie klasztoru tylko z przewodnikiem : Pon-Sb: 9.00, 10.30, 12.00, 14.00, 16.30
Nd i Święta: 10.30,12.30, 14.00, 16.00 17.30



  Filmik z wycieczki jest tutaj 

          






                                                       Mapka wycieczki




                                                         Pozostałe zdjęcia z wycieczki


                                                           Sanktuarium w Licheniu








                                           plac zabaw dla dzieci w Licheniu przy Bazylice



                                                                W lasku Grąblińskim






                                       1 kościół w Kazimierzu św. Idziego
                                                2 kościół w Kazimierzu z muzeum
                                             3 kościół w Kazimierzu z relikwiami 5 braci męczenników

                                                                 Ślesin- handlarz z gęsią
                                                       Klasztor pocysterski w Lądzie


                                                           sklepienia w farze w Koninie