27 paź 2017

czarcie żebro


Z czarcim żebrem zetknęłam się jak urodziłam córkę i mała dużo płakała, wtedy mojej mamie przypomniało się,że dawniej kobiety jak niemowlęta dużo płakały, to kąpały je w wywarze z czarciego żebra, które rosło u nas w parku.Tylko nikt nie mógł sobie przypomnieć jak to ziele wygląda.

Po latach znów się z nim zetknęłam- nazywa się Ostrożeń warzywny - Cirsium oleraceum. Zrobiłam wywar tak jak się robi herbatę, tylko tak z 2 -3 litry i wlałam do wanny z ciepłą wodą.Taka kąpiel odpręża i doskonale działa na skórę, dzięki swoim bakterio i grzybobójczym właściwościom.Jeszcze za czasów mojej babci uważano, że taka kąpiel odczynia złe uroki i rozpoznawano chorobę po tym czy woda gęstnieje i pływają w niej farfocle czy jest czysta. Dziś mówimy o zwalczaniu mikroorganizmów i poprawie przemiany materii. Inna interpretacja ale skutek ten sam.

Pije też herbatki z tego zioła, bo ostrożeń ma działanie odtruwające, ułatwiające wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii, które przypisuje się obecności flawonoidów. Ma również właściwości wzmacniające i zwiększające odporność dzięki związkom triterpenowym. Zawiera kwasy fenolowe i flawonoidy ochraniające miąższ wątroby przed marskością i stłuszczeniem. Działanie żółciopędne i rozkurczowe jest pomocne przy leczeniu kamicy żółciowej. Ma działanie bakteriobójcze i przeciwgrzybiczne a kąpiele stosuje się w chorobach skóry. Wyciągi z ostrożenia są nawet stosowane przy wspomaganiu leczenia nowotworów.

Surowcem leczniczym jest ziele. Proponuję zbierać liście bo łodygi są grube i długo schną. Rośnie na terenach wilgotnych np. na łąkach koło rowów z wodą. Wygodniej kupić susz w zielarni, bo nie jest to zioło pospolite i łatwo jest je pomylić. Można je kupić w internecie, klikając tutaj


W tej części znajdziecie opisy skutecznych ziół leczniczych i domowe przepisy na ziołowe herbatki. Podałam jakie zioła na grypę a jakie na przeziębienie albo na wiosenne przesilenie. Są tu także zioła w kosmetyce. W moim rodzinnym domu zioła używano od pokoleń. Rosły w przydomowym ogródku albo chodziło się z babcią na łąkę. Pamiętam łany pomarańczowego nagietka, który rozsiewał się sam wszędzie albo wszędobylską miętę, którą piło się zamiast herbaty. Mama opowiadała mi, że jak była mała to na podwieczorek zawsze była herbata z lipy. A ojciec pamiętał, jak jego mama piła napar ze skrzypu, aby mieć ładne włosy. Ja pamiętam smak rumianku, który łagodził ból żołądka, melisa była na bóle menstruacyjne a szałwią płukało się bolące gardło.